12 maja 2024r. Imieniny: Pankracego, Dominika, Domiceli
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Między demokratyzacją a klerykalizacją - rola rad parafialnych

     W sobotę 16 maja, w sali widowiskowej garwolińskiego domu kultury księża biskupi Kazimierz Gurda i Piotr Sawczuk spotkali się z przedstawicielami rad parafialnych sześciu zachodnich dekanatów diecezji podlaskiej. To "rejonowe spotkanie rad parafialnych" zgromadziło około 160 katolików, księży i świeckich członków rad.

     Spotkanie było ciekawe. Mieliśmy okazję zapoznać się z "think-tankiem" naszej diecezji - kolejne prelekcje dotyczące istnienia i funkcjonowania rad wygłaszali wykładowcy podlaskiego seminarium duchownego. Ci księża - wychowujący naszych kleryków - to ludzie bystrzy i rozważni, bazujący w rozważaniach na tradycyjnej mądrości Kościoła, krytycznie postrzegający pokusy protestanckiego odwrócenia hierarchii porządku w parafiach, cofające ich ustrój do czasów plemiennych wieców.

     Ksiądz Wojciech Hackiewicz - wykładowca teologii fundamentalnej, w wykładzie "Kościół nie jest demokracją. Klerykalizm, świeckość - i co dalej?" opowiedział o rozróżnieniu trzech stanów organizacji Kościoła. Zarządzona przez Chrystusa hierarchia może zostać dotknięta przez dwa błędy: protestancką demokratyzację uzurpującą sobie prawo dominacji ludu nad nauką Chrystusa i re-akcyjną wobec niej klerykalizację uniemożliwiającą jakikolwiek wpływ świeckich na życie i niosącą skostnienie owocujące porzucaniem praktyk religijnych przez wiernych. Rady parafialne - w przeciwieństwie do instytucji samorządowych i parlamentarnych - mają mieć poważne znaczenie doradcze, ale nie zarządzające.

     Ksiądz doktor Marcin Bider - prorektor siedleckiej uczelni - omówił aspekty prawne funkcjonowania rad. Nie tylko korzystanie z dotacji państwowych i europejskich nakłada wymaganie  dokumentowania i formalizowania postanowień i działań parafii. Sprawiają to również kwestie odpowiedzialności przed państwowym wymiarem sprawiedliwości.

      Ksiądz Stanisław Chodźko ze Zbuczyna opowiadał o praktycznym wymiarze współpracy z radą swej wiejskiej parafii św. Stanisława. W relacji księdza pobrzmiewały wspomnienia przygód z ludzką niefrasobliwością, która - gdyby w radach nie była ograniczona prawnie - skutkowała by złymi owocami. Ksiądz Chodźko z przykrością opowiedział również o złym funkcjonowaniu resortu sprawiedliwości w Polsce. Oj, to to!

      "Propozycja zaangażowania członków Rad Parafialnych w działalność charytatywną" ujęta została w wykładzie księdza Marka Bieńkowskiego - dyrektora diecezjalnego Caritas. Wykład opowiedział o możliwości pomagania ludziom potrzebującym bez odwoływania się do kosztownej i mało efektywnej machiny państwowej, o przewadze jakości tej pomocy i możliwościach jej rozbudowy w nowych ośrodkach.

       W przerwie wykładów rozmawialiśmy w uczestnikami spotkania przy kawie o praktyce rad. Świeccy radni rad parafialnych ze zrozumieniem podchodzą do ograniczenia możliwości decyzyjnych rad w kwestiach duszpasterskich, bo rozumieją, że lepiej zaakceptować nieliczne nietrafne decyzje proboszczów, niż poddać się woli większości parafian miewających zdumiewające pomysły. (Wszak Chrystus powiedział "Piotrze paś baranki moje" a nie "Baranki moje paście Piotra", nieprawdaż?).

        Spotkałem jednak także opinię o niedoskonałości obecnego stanu rzeczy, gdzie w pewnych kwestiach technicznych - jak powiedział mój rozmówca - w Kościele "przydałoby się nieco więcej demokracji". (Chodziło mu o możliwość korekty "nienaturalnej" granicy nowo utworzonej parafii).

         Spotkanie było dobre.

                                                                                                               Andrzej Dobrowolski

.http://www.czasgarwolina.pl

.